Z wysoką nadwagą borykałam się kilka lat. Wieczna redukcja, od diety do diety, od wyciskania soków po „Dukanów” wszelakich. Od najdroższych na rynku butów sportowych – po najdroższy karnet na siłownię. Czy tylko ja tak miałam, że kupując drogie ubrania sportowe i mając karnet na siłownię powinnam również magicznie chudnąć? No przecież zapłaciłam 😉
Jak każda otyła osoba (nie miałam nadwagi, byłam OTYŁA), próbowałam wszystkiego. Każdej diety, każdego „fitness eksperta”. Jednak zaowocowało to tym, że po prostu bałam się jedzenia. Jeść więcej protein? Ale przecież weganie tak dobrze wyglądają! Nie jeść ziemniaków? Bo ktoś kiedyś powiedział, że tuczą! Avocado? Nie, bo to sam tłuszcz… No i tak od poniedziałku do poniedziałku, co tydzień inna „dieta” i popularna skacząca i tańcząca z ekranu szepcząc „misiu pysiu miętowy”, instruktorka.
W lipcu 2020 trafiłam na Ciebie i zamówiłam E-booka „Mój Plan – Twój Efekt” oraz gumy.
Jednym tchem przeczytałam materiał i spróbowałam pierwszego treningu. Pamiętam, że był to trening na górne partie :-)! Bardzo ciężki, ale po pierwszym ćwiczeniu (3 serie x 15 powtórzeń) czułam, jak pracują mięśnie (kto jeszcze nie próbował – polecam zrobić trening Alicji na górne partie jednego dnia i pierwsze 15 min. popularnego „Skalpela” – różnica jak mięśnie pracują jest KOLOSALNA!).
Zaczęłam od treningów 3 razy w tygodniu.
Jestem pod wrażeniem tego, jak mięśnie się wydłużyły. Nie widać tego na zdjęciach, ale ja w lustrze, pod tym tłuszczykiem widzę mięśnie 🙂
Co najważniejsze (i może zabrzmi to głupio) – nauczyłam się jeść!
Nie boje się jedzenia, nie liczę już kalorii, bo wszystko mam zakodowane w głowie, wiem jak jeść (e-book MÓJ PLAN -TWÓJ EFEKT) Nie głodzę się w ciągu dnia po to, żeby rzucić się na jedzenie wieczorem. Jem moje ulubione ziemniaki! Taka redukcja jest super 🙂
Nie mam karnetu na siłownię i nie czekam już co tydzień na nową „ułożoną tylko dla mnie” dietę. Naprawdę ktoś jeszcze wierzy w to, że pani dietetyk siedzi i opracowuje dietę pod Twoje upodobania, wagę itp? Raczej robi to algorytm. Reszta to marketing.
W każdym razie, po znalezieniu Ciebie – rzetelna inwestycja RAZ – E- Book i Twoje gumy.
Poza słowem dziękuję (po raz kolejny) – podaję liczby, bo są motywujące 🙂
Razem minus 70,5 cm!!!
Działam dalej oczywiście i prześle Ci zdjęcia za 7 miesięcy, a Tobie dziękuje raz jeszcze, że jesteś dla nas.
8 komentarzy
Godne podziwu i motywacji ,pozdrawiam
Gratuluję
Wow! Gratulacje 😁
Brawooo przepiękna przemiana :* !!!!
Rewelacja
I pomyśleć ze ja kiedyś tez tak się zajeżdżałam przy tych sławnych instruktorkach i ich kolejnych wyzwaniach 🤦🏻♀️
Brawo 🙂
Wspaniała przemiana!!! Gratulacje!!!
Sama jestem na starcie, potrzebuje motywacji. Mam do zrzucenia jakies 30kg .. podziwiam Panią i jest Pani moja motywacja. Zamawiam eBook i startuje💪💪💪 gratulacje dla Pani!