EFEKTY EWY -9 KG
Alicjo, przesyłam moją metamorfozę. Mimo, iż to dla mnie dopiero część drogi, która jest już za mną, uznałam, że można już ocenić efekty.
W ciąży jadłam rozsądnie, ale oczywistym jest, że to nie czas na liczenie kalorii.
Oprócz wiadomych kilogramów zostało mi też mnóstwo cellulitu, po którym ślad niemal zniknął dzięki Twoim zmianom żywieniowym.
Model diety z e-booka MÓJ PLAN – TWÓJ EFEKT rozpoczęłam około 4-5 tygodni po porodzie, a trening z gumami chyba po 8 tygodniach.
Nie mierzyłam obwodów, bo postawiłam raczej na efekt wizualny jaki chcę osiągnąć. Na wadze jest około 9 kg mniej tak naprawdę już po 4 miesiącach współpracy. U mnie poszło to bardzo szybko. Największa zmiana jaka u mnie wystąpiła to eliminacja nabiału, co dla mojej sylwetki było strzałem w 10! Pierwsze 12 tygodni naprawdę uczciwie trzymałam się planu. Później już nauczyłam się go na tyle, żeby wprowadzać drobne modyfikacje czy pozwolić sobie na coś z poza planu, od czasu do czasu.
TRENING
Jeśli chodzi o trening, to potrzebowałam zmiany i czegoś innego, niż typowy trening kulturystyczny, który dotychczas wykonywałam. Poskutkowało to znacznym polepszeniem wyglądu moich nóg, których tak bardzo nie lubiłam. Zawsze wydawały się zbyt duże i „spuchnięte”.
Mimo, że sama funkcjonowałam w branży fitness już od przynajmniej 6 lat jako trenerka fitness i personalna, to w tym trudnym po ciąży czasie potrzebowałam, żeby tym razem ktoś zajął się mną i wskazał totalnie inny kierunek, niż do tej pory.
Nie ukrywam, że moja sylwetka była już wcześniej dobrze przygotowana przez kilka lat treningów. Dlatego też poszło to u mnie bardzo sprawnie. Mięśnie były już zbudowane wcześniej. W ciąży ćwiczyłam do 7 miesiąca.
Moje plany są ambitne, bo nigdy moim celem nie była forma sprzed ciąży, a forma życia. Teraz, mimo przeciwności związanych z szybkim powrotem do pracy i obecnością wyjątkowo angażującego dziecka w domu idę dalej po swoje. Nikt tego za mnie nie zrobi 😁💪.
Dziękuję Ci za wskazanie nowej drogi i zmiany żywieniowe, o których nie miałam pojęci, a tak istotnie wpłynęły na moja sylwetkę 🙏
Ps. Pokazywanie zdjęć z okresu, kiedy wyglądasz najgorzej w życiu, jest bardzo trudnym doświadczeniem i raczej myślałam, że nigdy nie wypłyną. Jednak fakty są takie, że tak wygląda ciało kobiety po porodzie. Trzeba czasu i pracy, by znowu być sobą 💗