Depresja, osłabiona odporność, osteoporoza, insulinooporność, a nawet nowotwory i Alzheimer. Kto by pomyślał, że jedną z głównych przyczyn powstawania tych problemów zdrowotnych jest niedobór witaminy D3? Jedna, „mała” witamina i wiele dużych problemów.
Mała, niepozorna, witamina D3. Czy naprawdę możliwe jest zdecydowane zmniejszenie ryzyka zachorowania oraz ogólna poprawa samopoczucia i zdrowia, przez uzupełnienie jednej witaminy, która na dodatek jest śmiesznie tania? Poświęć więc 5 minut dla zdrowia swojego i swoich najbliższych czytając uważnie ten artykuł.
Kilka dni temu, temat witaminy D3 poruszyłam przy okazji opisywania metod na JESIENNA CHANDRA – POKONAJ JĄ. Przypomnę tylko, że szacuje się, że 90% Polaków ma niedobór witaminy D3 potocznej nazywaną witaminą słońca. Przypomnę też, jak bardzo jest ważna, wymieniając tylko kilka aspektów, na jakie wpływa:
- stan zębów i kości (osteoporoza)
- regeneracja mięśni i układu nerwowego
- odporność na stres
- wrażliwość na insulinę (niedobór witaminy D3 zwiększa ryzyko insulinooporności, czyli znacząco wpływa na Twoją sylwetkę i samopoczucie. Pamiętaj też, że IO to krok do cukrzycy)
- Twój humor i samopoczucie – niedobory witaminy D3 od wielu lat są łączone z depresją. Natomiast odpowiednio wysoki poziom witaminy D3 powoduje zdecydowaną poprawę nastroju
- szeroko rozumiana odporność (niedobór wit. D3 zwiększa podatność na infekcje wirusowe i bakteryjne, ale także zwiększa prawdopodobieństwo chorób autoimmunologicznych np. Hashimoto, czy atopowe zapalenie skóry)
- niedobór wit. D3 to także większa podatność na alergie.
DLACZEGO POJAWIAJĄ SIĘ NIEDOBORY
Żeby, odpowiedzieć na to pytanie należy uzmysłowić sobie, w jaki sposób możemy witaminę D pozyskać. Istnieją jedynie dwa sposoby: ekspozycja na słońce i odpowiednie jedzenie. Niestety, żeby „pozyskać” witaminę D ze słońca, potrzebujemy (co oczywiste) promieni słonecznych. Musielibyśmy mieć odkrytą znaczną część ciała, być bez filtrów, a ekspozycja powinna się odbywać w godzinach 10:00-15:00, przez chociaż 15-20 minut. Niestety nie zawsze jest to przyjemne. Słońce z roku na rok wydaje się „ostrzejsze” i coraz trudniej na nim wytrzymać. Często w kluczowych godzinach jesteśmy w pracy, a poza tym, mimo ekspozycji na słońce, synteza skórna może być utrudniona ze względu na smog, czy zachmurzenie. Co gorsza, taka ekspozycja ma sens tylko w okresie wiosenno-letnim. W okresie jesienno-zimowym, ze względu na szerokość geograficzną, w której znajduje się Polska, niemożliwa jest synteza skórna witaminy D.
Równie utrudnione jest uzupełnienie niedoborów witaminy D3 poprzez spożycie odpowiednich pokarmów. Najwięcej jest jej w wybranych rybach takich jak łosoś, węgorz czy śledź. Niestety z rybami jest kilka problemów:
- Słaba jakość
- Cena
- Fakt, że nie jemy ich codziennie
Z kolei dobre źródła witaminy D3, ale już zdecydowanie gorsze od ryb, to jaja i przetwory mleczne. Tu problemem jest z kolei ilość, bowiem, żeby uzupełnić minimalną podaż witaminy D3, musielibyśmy spożywać dziennie aż około 30-40 jaj lub zjadać kilkanaście kilogramów sera.
OBJAWY NIEDOBORU WITAMINY D3 oraz DAWKOWANIE
Brak sił, złe samopoczucie, brak humoru, stany depresyjne – to objawy, które łatwo możemy dostrzec, a które mogą świadczyć o niedoborach tej ważnej witaminy. Jak wspomniałam na początku, niedobory witaminy D3 powiązane są też z nowotworami, insulinoopornością, osteoporozą, czy brakiem odporności. Z tego względu oraz poprzez fakt, że dawkowanie powinno być dobrane indywidualnie zaleca się wykonanie badania 25OHD3. To badanie w dokładny sposób wskaże czy jest niedobór i jak duży oraz będzie podstawą do dobrania dawki suplementu.
Jeśli już jesteśmy przy dawkowaniu, to warto wspomnieć, że zalecana przez GIS dawka w przypadku witaminy D3 wynosi 2000IU i taką ilość każdy dorosły człowiek w Polsce powinien suplementować w miesiącach od września do marca. Jednak od kilkunastu lat pojawiają się badania sugerujące, że tak niska dawka nie jest jednak wystarczająca. W tym celu właśnie należy wykonać wyżej wspomniane badanie.
Jak wiesz, dla mnie praktyczne podejście i doświadczenia w pracy z klientami oraz własnym organizmem są najważniejszym wykładnikiem skuteczności. Najbardziej praktycznym podejściem jest więc suplementacja 2000 IU przez okres kilku tygodni i po tym czasie wykonanie badania. Dlaczego nie zalecam wykonania badania przed wprowadzeniem suplementu? Powód jest tylko jeden – większość ludzi zaleconego badania nie wykona, zrezygnuje z suplementacji i tym samym nie uzupełni niedoboru tej ważnej dla człowieka witaminy. Szacuje się, że 90% Polaków ma niedobór witaminy D3, a osiągnięcie dawki toksycznej przy suplementacji zalecanej przez GIS jest niemożliwe. Warto więc wydać kilka złotych miesięcznie, żeby znacząco poprawić swoje zdrowie i samopoczucie.
WITAMINA D3 U DZIECI I OSÓB STARSZYCH
Na sam koniec zostawiłam temat dzieci i osób w podeszłym wieku. Niedobór witaminy D3 u dzieci powoduje, że mają słabsze kości. W rezultacie może to doprowadzić do krzywicy i różnych chorób układu kostno-stawowego. Niedobór witaminy D3 zwiększa także ryzyko wystąpienia nowotworów, chorób serca i chorób autoimmunologicznych. Dzienne zapotrzebowanie na witaminę D3 u dzieci różni się w zależności od wieku, stanu zdrowia i możliwości ekspozycji na słońce. Powszechnie przyjmuje się, że u niemowląt podaje się 400 IU na dobę, a po 6 miesiącu wzrasta do 600 IU na dobę. Jednak w przypadku dzieci zalecana jest konsultacja z lekarzem. W przypadku dzieci i młodzieży (wiek 4-18 lat) spokojnie możemy podawać 800 IU dziennie.
W przypadku seniorów skutki niedoborów powiązane są głównie z osteoporozą. Istnieje jednak sporo badań wskazujących, że niedobory witaminy D zwiększają ryzyko wystąpienia choroby Parkinsona, schizofrenii czy stwardnienia rozsianego. Kilka miesięcy temu, Główny Inspektorat Sanitarny ogłosił, że nowa maksymalna rekomendowana dawka dla osób zdrowych powyżej 75. roku życia wynosi 4000 IU. Decyzję uzasadniono zmniejszoną skutecznością syntezy skórnej, obniżonym wchłanianiem w przewodzie pokarmowym, a także zmienionym metabolizmem witaminy D w grupie osób zdrowych w tej grupie wiekowej.
Artykuł ten nie jest przeznaczony do diagnozowania, ani leczenia chorób. Nie jest alternatywą do kontaktu z lekarzem, ani nie nakłania do zaprzestania leczenia. Zastosowanie się do treści zawartych w tym artykule jest wyborem czytelnika i przejmuje on pełną odpowiedzialność za swoje czyny.
5 komentarzy
Ciekawy artykuł, wielu z tych rzeczy nie wiedziałam, dziękuję Alicja za cenną wiedzę! 🙂
Nadrobiłam zaległości!!!Wiedza na najwyższym poziomie!
Dzięki za wiadomości, cos wiedziałam ale uzupelnials moje braki niewiedzy- wiedzą- DZIEKI 😁
Dziękuję Alicjo, uzupełniłam wiedzę, nie miałam świadomości, że wit. D ma aż tak szerokie spektrum działania. Dziękuję także za prezent w postaci kapsułek – dzisiaj odebrałam paczkę i miłe zaskoczenie :). Już połknęłam jedną kapsułkę. Pozdrawiam słonecznie:)
Warto było poczytać. Ja ze względu na stan zdrowia muszę codziennie brać 4000IU przez cały rok 🙂
Ciekawych rzeczy się dowiedziałam. Dzięki Ala