Jakie śniadanie zjemy, ma ogromne znaczenie dla naszego samopoczucia i poziomu energii na cały dzień. Niezależnie od preferencji, niektóre produkty mogą niekorzystnie wpływać na poziom energii, sytości czy nasz metabolizm.
Oto trzy produkty, których unikam na śniadanie oraz wyjaśnienie, dlaczego zdecydowałam się je wyeliminować z mojej diety.
👉 Kanapeczki
Kanapki są popularnym wyborem na śniadanie, jednak dla mnie to nie jest dobry start dnia. Dlaczego?
Kanapki zawierają dużo kalorii, a ich wartość odżywcza jest niska. Większość tradycyjnych kanapek opiera się na niskiej jakości pieczywie oraz dodatkach takich jak serki, wędliny i masło. Te produkty dostarczają wielu kalorii, ale niewielu wartości odżywczych, które rzeczywiście dostarczają energii na dłużej. Nabiał i przetworzone produkty przyczyniają się do zatrzymywania wody w organizmie, co zwiększa widoczność cellulitu. Po odstawieniu nabiału i produktów przetworzonych zauważyłam, że mój cellulit znacząco się zmniejszył. Wybieram teraz pełnowartościowe źródła białka i tłuszczów, które lepiej wspierają zdrową sylwetkę.
👉 Smoothie
Chociaż smoothie może się wydawać zdrowym i szybkim wyborem, nie jest to opcja, którą wybieram na śniadanie. Dlaczego?
Większość smoothie, zwłaszcza tych, które możesz kupić gotowe w sklepie, zawiera duże ilości cukru. Nawet domowe smoothie, jeśli oparte głównie na owocach, dostarcza dużo naturalnych cukrów, ale niewiele białka i tłuszczu, a to powoduje szybki wzrost poziomu cukru we krwi i potem gwałtowny spadek, co sprawia, że głód wraca szybciej.
Mimo że smoothie może być pełne witamin, nie daje mi długotrwałej energii, której potrzebuję na cały dzień. Kiedy mam zaplanowane treningi lub wymagające zadania, potrzebuję solidnego posiłku, który mnie nasyci na dłużej, a smoothie tego nie zapewnia.
👉 Owsianka
Owsianka to bardzo popularne śniadanie, które niektórzy uwielbiają, inni znowu go nie znoszą. Ja unikam jej głównie z powodu dużej zawartości węglowodanów. Dlaczego?
Dla mnie śniadanie powinno dostarczać stabilnej energii i zapobiegać napadom głodu. Tradycyjna owsianka, zwłaszcza bez odpowiedniego dodatku białka i tłuszczu, zawiera zbyt dużą ilość węglowodanów, co może powodować wahania poziomu cukru we krwi. To nie jest opcja, która sprawdziłaby się w moim planie dnia.
Dobrze skomponowana owsianka wzbogacona o źródła białka, takie jak izolat białka serwatkowego, może być świetnym posiłkiem. Białko nie tylko zwiększa sytość, ale też wspiera regenerację mięśni. Dodatek tłuszczy, np. w postaci orzechów, pomoże ustabilizować poziom cukru we krwi i dostarczyć długotrwałej energii.
Co zatem jem na śniadanie?
Stawiam na posiłki o wysokiej zawartości białka i zdrowych tłuszczy, które dają mi energię na cały dzień, wspierają moje treningi i pomagają w utrzymaniu szczupłej sylwetki.
A Ty, czego unikasz na śniadanie? Podziel się w komentarzach!
Przy okazji, jeśli szukasz inspiracji na zdrowe i sycące śniadania, sprawdź przepisy na moim blogu!
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o zdrowym odżywianiu, to przeczytaj poniższy artykuł:
Artykuł ten nie jest przeznaczony do diagnozowania, ani leczenia chorób. Nie jest alternatywą do kontaktu z lekarzem, ani nie nakłania do zaprzestania leczenia. Zastosowanie się do treści zawartych w tym artykule jest wyborem czytelnika i przejmuje on pełną odpowiedzialność za swoje czyny.